Dzisiejszy artykuł jest mocno osobisty, bo w ostatnim miesiącu, w maju 2022 roku przekroczyłem wiele swoich granic. To znaczy miałem bardzo dużo wyjazdów, delegacji, miałem bardzo dużo wyjazdów prywatnych. Ogrom czasu, naprawdę ogrom czasu spędziłem w samochodzie, przez co nie mogłem pracować i ta praca przesuwała mi się albo gdzieś na wieczór, albo na weekend i tym samym zacząłem naprawdę naruszać to, co budowałem przez ostatnie lata, czyli określony czas pracy, określone godziny pracy, to, że w weekendy nie pracuję.

Po prostu zacząłem bardzo mocno w to ingerować, a przez co trochę sam na siebie byłem wkurzony, poirytowany i moje nastawienie drastycznie się zmieniło. I nie mogę powiedzieć, że było pozytywne. Do tego stopnia, że w zeszły weekend, czyli ostatni weekend maja, miałem nagrywać ten materiał wideo o pozytywnym nastawieniu. I tak usiadłem, postawiliśmy całe studio, przygotowałem wcześniej już notatki, ale spojrzałem na nie i tak patrzę i mówię o nie, to nie jest dobry dzień, żeby nagrywać coś o nastawieniu i wyciągnąłem z tego parę lekcji.

Wyciągnąłem z tego bardzo dużo refleksji na przyszłość i tym będę się chciał dzisiaj z Tobą podzielić. Ale przede wszystkim chcę się podzielić tym z Tobą, że ja tak jak i Ty miewam trudne dni, miewam takie okresy, nawet trudne w pracy, w życiu, więc to całkowicie normalne. Ale problem jest wtedy, kiedy to nasze negatywne nastawienie utrzymuje się zbyt długo. Więc ja zastosowałem taką swoją ulubioną taktykę do tego, żeby poprawić swoje nastawienie i o tym dzisiaj chcę Ci napisać.

Zacznijmy od tego, dlaczego nastawienie jest kluczowe w wielu obszarach życia. No bo jeżeli ja mam negatywne nastawienie, to to będzie miało konkretne konsekwencje. I właśnie teraz porozmawiajmy chwilę o tym, dlaczego i jakie konsekwencje może mieć negatywne nastawienie i co potem zrobić z tym, żeby było pozytywne.

Pierwszy bardzo ważny punkt to taki, że Twoje nastawienie definiuje Twoje zaangażowanie i tak samo u mnie moje nastawienie definiuje moje zaangażowanie. Uwierz mi, że zaangażowanie w nagrywanie filmu tydzień temu nie było zbyt duże. Po prostu nie chciało mi się tego zrobić. Szczególnie, że temat był taki, który akurat wpasował się do sytuacji, w której jestem. Więc trzeba pamiętać, że pozytywne nastawienie będzie nas nakręcać, a negatywne nastawienie będzie nas ograniczać, będzie nas hamować. I ja jestem tego doskonałym przykładem z zeszłego tygodnia.

Drugi bardzo ważny punkt to fakt, że Twoje czy moje nastawienie wpływa na innych ludzi. Pamiętam minę ekipy, z którą nagrywam, widzieli, że coś jest nie tak. Widzieli, że to moje nastawienie, moje podejście nie jest zbyt entuzjastyczne i pozytywne. Czyli mój wniosek jest taki, że moje nastawienie wpływa na mój zespół, moje nastawienie i Twoje nastawienie może też wpływać na klientów, jeżeli oni to dostrzegą. Jeżeli masz taką pracę, że bezpośrednio z nimi pracujesz. Więc to jest bardzo ważne, żeby dbać o nastawienie, bo jeżeli moje negatywne nastawienie przeniosło by się w dużym stopniu na współpracowników, na mój zespół, no to to nie wróży nic dobrego. Dlatego pamiętaj, że Twoje moje nastawienie wpływa na nasz zespół, na ludzi wokół nas.

No i trzeci obszar, o którym trzeba pamiętać i o który warto bardzo zadbać i który jest kluczowy w kontekście tych dwóch poprzednich, to warto pamiętać, że moje i Twoje nastawienie zależy od nas. To znaczy, że my mamy wpływ na nasze nastawienie. Oczywiście czasami okoliczności zewnętrzne próbują ingerować i czasami skutecznie zaingerują, ale ostatecznie my mamy na to wpływ. My możemy coś z tym zrobić.

Jak zawsze przygotowałem dla Ciebie konkretne pytanie. Dzisiaj akurat jedno do tego, żeby się zastanowić nad budowaniem swojego nastawienia. Bo zauważyłem jedną rzecz, że kiedy nasze nastawienie nie jest zbyt fajne, zbyt entuzjastyczne, zbyt pozytywne, to mamy skłonność do tego, żeby mówić do siebie nie wspierające słowa.

Różni ludzie różnych słów używają, niektórzy używają wulgaryzmów, inni używają krytycznych słów. Różnie to bywa, ale zadaj sobie jedno bardzo proste pytanie Czy kiedy coś Ci nie wychodzi, odnosisz porażkę, zawodzisz innych, to mówisz do siebie wewnątrz wspierające słowa czy może osłabiające słowa? Którą z tych dróg najczęściej podążasz? Bo uwaga! To jakie będziesz mówić do siebie słowa, będzie wzmacniać albo osłabiać Twoje negatywne lub pozytywne nastawienie. Kiedy mówisz do siebie negatywne słowa, to wiadomo, że jesteś w złym stanie, to będziesz pogłębiać ten stan. Jeżeli mówisz do siebie pozytywne słowa w złym stanie, to masz ogromną szansę, żeby z niego wyjść. Więc pytanie których słów używasz, kiedy coś Ci nie wychodzi? Negatywnych czy pozytywnych?

Jeżeli z jakiegoś powodu używasz negatywnych słów, które Cię osłabiają, to pamiętaj o tym, że możesz to zmienić i zachęcam Cię – zrób to jak najszybciej, jak tylko będzie okazja.

Pierwszym krokiem, który osobiście stosuję, kiedy pojawia się u mnie jakieś takie negatywne nastawienie, kiedy pojawia się coś, co wzbudza moją niepewność, może czasami niepokój to regularny przegląd kalendarza. To znaczy, kiedy tylko czujesz, że coś się tutaj dzieje, to to dla mnie oznacza, że przekraczam jakąś swoją granicę i pierwsze co robię, to zaglądam do mojego kalendarza, patrzę co tam się dzieje, czy przypadkiem nie jest czegoś za dużo. I zazwyczaj wiesz, jak to jest w biznesie, jest za dużo spraw i wtedy przypominam sobie jedno pytanie, które kiedyś zaproponowała mi Gosia, uczestniczka warsztatów – „Co w pierwszej kolejności wypieprzyć z kalendarza?” Czyli patrzę na swój kalendarz i zastanawiam się co w pierwszej kolejności mam z niego wypieprzyć, co usunąć, z czego zrezygnować. I tutaj pomaga mi fakt, że mam określony cel strategiczny mojej firmy i pierwszą rzeczą, która wypada z kalendarza to są wszystkie sprawy, zadania, spotkania, które nie prowadzą do celu strategicznego. Absolutnie wykreślam je, wyrzucam je, odwołuję te spotkania i robię sobie przestrzeń. Robię sobie czas na to, żeby mieć taką możliwość refleksji i zastanowienia się, w którym dokładnie miejscu jestem.

Drugi krok, który podejmuję, to eliminacja negatywnych informacji. Zobacz, telewizja, Internet, gazety, różne portale informacyjne, według mnie oczywiście, one mają za cel jedno – zrobić z mózgu papkę. Tam specjalnie nie ma żadnych merytorycznych informacji i tam jest tylko strach, obawa, lęk, katastrofy, wojny, pandemia, umierający ludzie i tak dalej, i tak dalej od ponad dwóch lat. Więc to, co zachęcam, żeby zrobić, to wyeliminować negatywne informacje, Po prostu wykreślić je, przestać oglądać, przestać czytać. Ja, kiedy to zrobiłem jakieś półtorej roku temu, bo na początku 2020 roku jak zaczęło się dużo dziać, to czytałem dużo i to nie wpływało na mnie dobrze. Po prostu przestałem to czytać. Szukam tylko konkretnych, merytorycznych informacji i to nie jest takie wcale najprostsze.

Krok trzeci zadbaj o właściwy pokarm, czyli poszukaj tych pozytywnych informacji. Do tego mogą służyć książki, kursy, może moje filmiki na YouTube, może Twoi znajomi, przyjaciele, z którymi lubisz spędzać czas i którzy są pozytywnie nastawieni i którzy nie będą dyskutować tylko o polityce, wojnie, jakichś innych dziwnych rzeczach. Poszukaj takiej przestrzeni w książkach, w filmach, ludziach, gdzie będą dostarczać pozytywne informacje. To jest bardzo ważne, żeby karmić się czymś, czym chcemy później nakarmić innych.

Krok czwarty, który bardzo pomaga wielu osobom, mnie również, czyli codziennie osiągnij jakiś drobny, nieduży cel. Codziennie osiągnij coś, co trochę Cię nakręci, co trochę poprawi Twój humor, co trochę poprawi Twoje nastawienie. Zobacz, my jako ludzie, jako przedsiębiorcy lubimy osiągać. Wiesz o czym mówię, więc dobrze jest, żeby każdego dnia mieć jakiś mały cel, który możesz osiągnąć. Dzięki temu będziesz się nakręcać, a te małe cele idealnie, jeżeli prowadzą do dużego celu, czyli do tak zwanego celu strategicznego Twojego biznesu. Mam nadzieję, że ten cel masz.

Krok piąty jest ściśle powiązany z krokiem trzecim. To znaczy dziel się pozytywnymi informacjami, informacjami z innymi. Bardzo trudno jest się podzielić czymś, czego nie mam. Więc najpierw trzeba poszukać tych pozytywnych informacji, czy to w książkach, filmach, czy gdzieś od ludzi. A później zachęcam Cię, zacznij się tym dzielić, bo jeżeli zaczniesz się z ludźmi dzielić pozytywnymi informacjami, to po pierwsze Ty musisz je znaleźć, a po drugie będzie Ci dużo lepiej. Gwarantuję. Ludzie będą Ci wdzięczni i jeżeli będziesz to robić regularnie, to za jakiś czas wpadnie to do Twojego pudełka z nawykami. A jeżeli stanie się to Twoim nawykiem? No to po prostu będziesz bardziej się nakręcać i bardziej nakręcać innych. A to zazwyczaj ma bardzo fajny wydźwięk, więc dziel się z innymi pozytywnymi informacjami.

No i krok szósty kluczowy według mnie. Pamiętaj, że jeżeli nie zaplanujesz tych działań, o których mówiłem wcześniej, to one się nie wydarzą. Zobacz, ja kiedy miałem naprawdę zapierdziel w maju i ten ostatni tydzień maja był trudny i w zeszły weekend miałem nagrać film i nie miałem w ogóle nastawienia, żeby go nagrać, to powiedziałem sobie tak ok, patrzę w kalendarz, spojrzałem co mogę z tego wywalić. Okazało się, że pierwsze rzeczy, sprawy które mogę wywalić są dopiero w środę. Więc poniedziałek, wtorek jeszcze przycisnąłem, jeszcze to przetrwałem, ale w środę nie ruszałem się na krok z biura. Po prostu zostałem w biurze. Zrobiłem rano tylko to, co było absolutnie konieczne, a później poszedłem na spacer. Poszedłem na rower, pojechałem na jakieś drobne zakupy, takie, które chciałem kupić, ale nie miałem na nie czasu. Robiłem dużo fajnych rzeczy, które pozwoliły mi zmienić trochę nastawienia i się wyluzować. Kiedy się wyluzowałam, to czwartek miałem absolutnie cały zarezerwowany w biurze. Wyrzuciłem wszystkie spotkania, wszystkie wyjazdy, wszystkie wyjścia i spokojnie sobie przygotowywałem materiały na kolejny dzień, bo w piątek szkoliłem, ale też spokojnie sobie uporządkowałem sprawy, na które wcześniej z powodu ogromu czasu spędzonego w samochodzie po prostu nie miałem czasu, żeby go wykonać.

No bo jak jadę w samochodzie, to nie mogę pracować na komputerze. No chyba, że miałbym kierowcę, a akurat jeszcze kierowcy nie mam 😉 Dlatego szósty punkt – Pamiętaj o tym, żeby planować, żeby planować czas dla siebie, żeby planować czas na ogarnianie spraw, żeby planować czas na szukanie pozytywnych informacji, żeby planować czas na przegląd kalendarza i zadawać sobie to proste pytanie co w pierwszej kolejności mogę wypieprzyć z kalendarza, co nie prowadzi mnie do celu strategicznego? I tym sposobem, mając ten cały pakiet jesteś w stanie spokojnie pracować nad swoim nastawieniem. I co ważne ja tego ostatnio doświadczyłem. To nie zawsze jest tak, że w sekundę mogę zmienić moje nastawienie. Oczywiście są ludzie, którzy to potrafią. Są ludzie, którzy mówią, że potrafią. Ja nie należę do tej grupy. Ja należę do grupy, która potrzebuje sobie zaplanować, potem usiąść, wyrzucić sprawy, które są nieważne. I zrobić sobie plan na przyszłość. Taki, który uwzględnia czas dla siebie. Wtedy moje nastawienie automatycznie się zmienia.

Ciebie też zachęcam do tego, żeby popracować nad swoim nastawieniem według tych wskazówek. A może znasz jakieś inne jeszcze metody sposoby na to, żeby poprawić nastawienie?